czwartek, 1 września 2016

London Drip: Tate Modern

Przychodzę do Was dzisiaj z trzecim, i już ostatnim, postem dotyczącym mojej wizyty w Anglii.

Większość zdjęć, które dzisiaj zobaczycie jest związanych z wizytą w Galerii Tate Modern. Jest to brytyjskie muzeum narodowe międzynarodowej sztuki nowoczesnej, które potrafi urzec nie tylko zbiorami, ale również widokami rozpościerającymi się z balkonów. Do Tate zaprowadził nas nasz starszy brat, który bardzo lubi tę galerię odwiedzać. Gdy weszliśmy do muzeum mieliśmy okazję zobaczyć pewien performance, w którym uczestniczyli muzycy i tancerze. Pokaz miał niestandardową formę, ponieważ my sami, jako goście muzeum, mogliśmy stać się częścią spektaklu. Wszystko to działo się wokół nas, tancerze przemieszczali się wśród oglądających, zacierając granice między artystami a publiką. Pokaz można było obejrzeć z kilku płaszczyzn. Jedną z nich było właśnie stanie pośród artystów a drugim sposobem było obejrzenie pokazu z górnych tarasów, niczym z lotu ptaka. Obie formy dostarczały bardzo ciekawych wrażeń.

Tate Modern było największą, lecz nie jedyną atrakcją tego dnia. Wcześniej zwiedzaliśmy Londyn wędrując to tu, to tam. Bardzo dużo przemieszczaliśmy się na pieszo oraz metrem. Poniżej jedna ze stacji ;)


Royal Collage of Music

A tu już widok z Muzeum. 

We wpisie nie może zabraknąć mojego stroju.
Czerwony crop top z falbankami to ostatnio mój numer jeden śród bluzek tego typu. Jest zarazem elegancki jak i pasuje do mojego stylu. Czarne rurki z wysokim stanem też należą do moich ulubionych a efektowne podszycia (za które mogę bardzo ładnie podziękować mojej babci!) idealnie komponują się z topem. Narzutkę we wzorki juz znacie, bo pojawiała się w poprzednich wpisach ;) Na szyi mam czarny koronkowy choker z ręką fatimy to urodzinowy prezent, zaś krawat to poniekąd... przypadek - starszy brat mi go zarzucił ;) 




ubrania:
Narzutka - Zara
Top - Tally Weijl
Spodnie - Stradivarius
Buty - Big Star

A takie oto wspaniałe pocztówki zakupiłam w muzealnym sklepiku :)
Niedługo zagoszczą na mojej ścianie!

A Wy co sądzicie o muzeach? Odwiedzacie je czasem? :)

poniedziałek, 15 sierpnia 2016

London Trip: Day 2

Dobry :3
Przychodzę to Was dzisiaj z kolejną odsłoną zdjęć z wycieczki do Londynu :)

Tego dnia odwiedziliśmy wschodni Londyn w tym okolice Brick Lane. Byłam zauroczona tym miejscem! Jest to zdecydowanie mniej turystyczny obszar tego miasta niż regiony, które zwiedzaliśmy wcześniej. Można tam zobaczyć kawałek prawdziwego londyńskiego życia i doświadczyć tego magicznego uporządkowanego chaosu, który panuje w tym mieście.
Choć fragment tego uroku chcę Wam przekazać poprzez zdjęcia ;)

Murale na ceglanych ścianach domów nadawały ulicy charakteru.

Ciekawą aranżacją zachwycały też niektóre sklepy :)


W bramach też można było spotkać różne malunki.

Zobaczyliśmy nie tylko murale, ale również uliczne graffiti

Jak zwykle w tej serii postów postanwoiłam wpleść w zdjęcia Londynu moją styliazcję.
Tego dnia postawiłam na grung'owy styl. Jasny crop top w paski sparowałam z czarnymi spodenkami z wysokim stanem. Na to założyłam koszulę w kratę oraz jeansową kurtkę z przypinkami. Cały komplet urozmaiciłam nietypowymi rajstopami oraz czerwonymi trampkami ;)





Ubrania:
Kurtka jeansowa - SH
Koszula - Zara
Top - Pull&bear
Spodenki - Tally Weijl
Buty - BigStar

niedziela, 24 lipca 2016

London Trip: Day 1

Długo mnie tu nie było, ale chyba już się przyzwyczailiście, że co jakiś czas znikam na dłużej.

Co się u mnie działo?
Bardzo dużo i jeszcze więcej :P Ostatnie miesiące szkoły a teraz wakacje. Wiecie, mam te ostatnie miesiące przed klasą maturalną, więc muszę wykorzystać je najlepiej jak potrafię. Myślę, że idzie mi bardzo dobrze ;]

A z czym do Was dzisiaj przychodzę?
Przygotowałam krótką relację z mojej wycieczki do Londynu.
Dzisiaj zobaczycie pierwszą część. Tego dnia postanowiłam odwiedzić te najbardziej znane miejsca w Londynie - London Eye, Big Ben, Trafalgar Square. Udało się też nam wejść na szczyt budynku zwanego "walkie talkie", gdzie mieszczą się tzw. "sky garden". Niesamowity widok rozciąga się z tamtejszego tarasu! Miasto aż po horyzont, ani centymetra niezagospodarowanego miejsca.



Krajobrazy urozmaicę Wam paroma zdjęciami mojego stroju :)
Crop top i krótkie spodenki z wysokim stanem były idealnym wyborem na ten dzień. Wyjątkowo udało nam się uniknać typowej "angielskiej pogody" i przez cały dzień towarzyszyło nam słońce.


A oto ów niesamowity widok rozciągający się z tarasów Sky Garden.
Ten wyróżniający się budynek to "Shard" - wieżowiec, który ma ponad 60 pięter!



Tower Bridge i kolejne widoczki

Pierwszy budynek od lewej to właśnie walkie talkie, na którego szczycie byliśmy :)



 Wracając do outfitu... Świetnym pomysłem było też złożenie tej czarno-białej "narzutki". Wygląda efektownie i doskonale chroniła przed wieczornym chłodem :) Czarne rajstopy w delikatny wzorek również przyczyniły się do urozmaicenia stylizacji. Na szyi mam delikatny koronkowy choker, który świetnie pasuje do całego stroju. Ostatnim elementem, a zarazem jedynym kolorowym akcentem, są czerwone trampki. Muszę przyznać, że były bardzo wygodne :)   

Ubrania:
Choker - Stradivarius
Crop top - Stradivarius
Narzutka - Zara
Spodenki - Stradivarius
Buty - Big Star

niedziela, 24 kwietnia 2016

Moon girl

Okołowiosenna pora to czas, kiedy nachodzi mnie wena na autoportrety. W poprzednich latach wykonywałam takie sesje i tak stało się tez tym razem. Wizualnie efekt można by porównywać do zdjęć z zeszłego roku, choć tym razem przyjęłam trochę inny motyw. Ciekawi jesteście jaki? Jest nim oczywiście księżyc. To ciało niebieskie ma w sobie coś hipnotyzującego i od bardzo dawna mnie ciekawi. Pomyślcie sobie jak niesamowite jest to, że możesz w jednej chwili patrzeć się na ten sam obiekt razem z osobą, która jest w tym momencie w zupełnie innym miejscu kuli ziemskiej. Brzmi to.. nieziemsko!













Poniżej linki do sesji z zeszłym lat, gdyby ktoś chciał zobaczyć :)

poniedziałek, 28 marca 2016

Sesja z Dominikiem

Czas upływa tak szybko, że nawet nie zauważyłam, kiedy minął ponad miesiąc od poprzedniego postu.
Nie martwcie się jednak, dzisiejszy wpis Wam to z pewnością wynagrodzi!
W przerwę świąteczną wreszcie udało mi się umówić na sesję z moim dobrym znajomym - Dominikiem. Światło tego dnia było wprost idealne, model bardzo dobrze się spisał i tak oto oboje jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów współpracy :D












A Wy co sądzicie o tej sesji?
Powinnam częściej znajdywać sobie męskich modeli? :D