Są takie dni, ze przypominasz mi się. Za każdym razem dzieje się to w najmniej oczekiwanym momencie. W takim, w którym myślę, że już wyrzuciłam Cię z mojej głowy. Ale Ty wciąż tam siedzisz. Jak chwast, którego nie da się wyplenić.
Z drugiej strony, porównywanie wspomnień o Tobie do chwastów jest jawną obrazą. Są one piękniejsze niż pierwsze wiosenne kwiaty. Piękniejsze niż moje ukochane niezapominajki.
Niezapominajki.
Chyba właśnie takie są te wspomnienia. Nie można się ich pozbyć. Zgnieść i wyrzucić do kosza.
To nie możliwe.
To boli.
I to bardzo.
~Taka mała literacka fikcja oparta na faktach
So beautiful and amazing! Enjoyed so much!!
OdpowiedzUsuńAll Things Bright and Lovely
Więcej uśmiechu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam darunia-dusiunia.blogspot.com