Tego dnia było wyjątkowo piękne światło. Aż się prosiło o zdjęcia. Szkoda, że nie miałam ze sobą aparatu.
Szczególnie urzekło mnie pewne drzewo. Intensywnie rude, wyrastajace po przeciwległej stronie ulicy. Co ciekawe nigdy wcześniej go nie zauważałam. Dopiero tego dnia, jakby wyrosło mi przed oczami!
Aparat wzięłam ze sobą dopiero w środę. Akurat tego dnia na niebie pojawiły się chmury. Nie poddałam się i mimo wszystko uwieczniłam je.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podoba Ci się post? Masz jakieś pytania? A może chcesz wyrazić niezadowolenie? Pisz śmiało!