Tak więc, pewnie się już domyślacie, że finał olimpiady mam za sobą : ) Dokładnie w piątek etap mojego życia w większości zajęty nauką geografii (-.-) dobiegł końca. I to z pozytywnym efektem. Od dziś oficjalnie jestem laureatką :) Nawet nie wiecie jak się cieszę i mimo ogólnej ponurości, jaką funduje nam pogoda, chodzę rozpromieniona. A deszczowa atmosfera nawet mnie zmotywowała do porobienia kilku zdjęć.
Generalnie mam teraz dużo czasu wolnego, ale muszę z powrotem wbić w rytm szkoły (cały zeszły tydzień spędziłam w domku :P )
Anyway.. popatrzcie sobie na zdjęcia a ja zmykam do spania ; D
Takie piękne słoneczko wyszło w sobotę po deszczu c:
a tak ponuro było dzisiaj:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podoba Ci się post? Masz jakieś pytania? A może chcesz wyrazić niezadowolenie? Pisz śmiało!