A o to moja wspominana Niespodzianka!
Jakiś czas temu razem z mamą uszyłyśmy kamizelkę z nogawek od ogrodniczek, które mogliście zobaczyć w przedwczorajszej stylizacji (Gdyby ktoś nie pamiętał zajrzyj tutaj). Ogrodniczki te były do kostek i na mnie wyglądały wtedy beznadziejnie. Jednak kiedy ścięło się je do długości szortów, wyglądały już całkiem nieźle. Nie chcąc marnować dobrego jeansu z nogawek uszyłyśmy kamizelkę. W dzisiejszym poście przedstawię Wam etapy jej tworzenia. Zapraszam do oglądania ; )
Wszystko zaczęło się od rozcięcia nogawek i narysowania specjalnym "mydełkiem" formy.
Następnie wycięłyśmy formę i wszystko zszyłyśmy.
Tak prezentowało się to po zszyciu. Jak narazie wygląda "łyso" i niezbyt ładnie.
Żeby kamizelka lepiej na mnie leżała zostały także zrobione zaszewki.
Aby ubranie wyglądało dobrze trzeba było je ozdobić. Na początek dodałyśmy duże kieszenie odszyte od starych spodni starszego brata oraz "pasek" również od tych spodni.
Na zakończenie dodałyśmy koronkę ; )
I oto końcowy wynik naszych starań!
I co Wy na to? Jak Wam podoba się kamizelka własnej roboty?
Jeśli chcecie zobaczyć jak kamizelka wygląda na mnie zajrzyjcie tutaj:
Mam nadzieję, że chociaż rzucicie okiem ; )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podoba Ci się post? Masz jakieś pytania? A może chcesz wyrazić niezadowolenie? Pisz śmiało!