Od kilku dni mam tak, że kiedy budzę się rano mam ochotę nie wstawać tylko zostać w łóżku dłużej. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że jest to niemożliwe i z wielkim niezadowoleniem robię to, co muszę. Co ciekawe dzisiaj, mimo że miałam na 7.10 wstało mi się najłatwiej (a w poprzednie dni szłam na 9 :P). Nawet sobie specjalnie budzik nastawiłam trochę wcześniej, żeby tym razem się nie spóźnić. Oczywiście, nic z tego nie wyszło. W szkole i tak byłam co najmniej 15 minut za późno :P To przerażające jak ten czas szybko płynie. Wstałam o 6.20 a już chwilę później była 7.13. Ehh ; )
Dzisiaj przemogłam się i przejrzałam zdjęcia z Chorwacji i udało mi się znaleźć kilka naprawdę ciekawych ujęć. Wszystkie poniższe zdjęcia były zrobione w mieście Kastela. Jest to małe, wyjątkowo urokliwe miasteczko niedaleko Splitu. Kilka razy przyjechaliśmy tam zjeść obiad (którym była pizza :P), posiedzieć sobie w parku nad brzegiem morza. Naprawdę miłe miejsce C:
Oprócz pizzy jedliśmy tam też chorwacką potrawę zwaną Cavapcici (niestety nie mam jej zdjęć :/). Jest to mielone mięso w bułce (bądź na talerzy) z surówkami. Coś jak kebab, ale Cevapcici wyróżnia się specyficznym sosem zwanym ajwar. To jest znowóż zrobione z papryki, bakłażanów, pomidorów itp. Niesamowicie nam to zasmakowało i przywieźliśmy trochę ajwaru w słoikach. Świetnie nadaje się do kanapek ^^ Niestety w Polsce bardzo trudno jest go dostać : /
Czyż te kamienice nie są nastrojowe i urokliwe? : )
Urzekł mnie ten port ; )
Split w oddali widziany z Kasteli ; ]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podoba Ci się post? Masz jakieś pytania? A może chcesz wyrazić niezadowolenie? Pisz śmiało!